
Poznaj Polskę - sprawozdanie z wycieczki Toruń - Malbork - Gdańsk - Elbląg
Dzień pierwszy (01-12-2021r):
Dzień ten rozpoczął się bardzo wcześnie bo wyjechaliśmy z Jasła tuż po północy. Pomimo późnej pory, wielu rodziców postanowiło pożegnać się z nami i życzyć wspaniałej, a przede wszystkim bezpiecznej wycieczki.
Naszym pierwszym punktem było zwiedzanie Torunia. Tuż po godzinie 8.00 przy bramie murów obronnych czekał już na nas przewodnik. W interesujący sposób przedstawił nam swoje miasto odkrywając tajemnice średniowiecznych budowniczych i obrońców miasta. Przy Krzywej Wieży w systemie murów obronnych z XIII w. mieliśmy okazję naocznie sprawdzić, że zachowanie pionu przy budowie budynku nie jest konieczne, by on stał. Po drodze oglądaliśmy spichlerze – renesansowy i gotycki, które są uznawane za jedne z najbardziej unikatowych w swoich stylach spichrzy w Polsce. Kolejnym przystankiem był dom Mikołaja Kopernika i spacer ulicą Szeroką. Na chwilę zadumy udaliśmy się do Katedry św. Janów Chrzciciela i Ewangelisty. Przy okazji podziwialiśmy sklepienia gotyckie, malowidła w prezbiterium, które przetrwały dzięki temu, że zmieniając charakter Katedry na protestancką zostały zamalowane na biało. Po obowiązkowym zakupie toruńskich pierników przeszliśmy pod ruiny najstarszego zamku krzyżackiego. Po drodze był smok (niestety ceramiczny) nawiązujący do archiwalnych wydarzeń z 1746r., kiedy to rzeczywiście smok pojawić się miał na Przedzamczu aż dwukrotnie! Następnie przeszliśmy na bulwary nadwiślańskie i raźnym krokiem udaliśmy się do autobusu, który zawiózł nas do Malborka.
Już widok z autobusu monumentalnego zamku w Malborku zrobił na nas niesamowite wrażenie. W podziwianiu go nie przeszkadzał nam padający śnieg. Po obiekcie oprowadzały nas przesympatyczne panie przewodniczki, które, dowiedziawszy się skąd przyjechaliśmy, postanowiły pokazać nam jak najwięcej. Swoje zwiedzanie zaczęliśmy od murów obronnych z bramami i fosami obronnymi. Następnie oglądaliśmy dziedzińce Zamku Średniego i Wysokiego, następnie weszliśmy do środka Zamku Wysokiego i tam, przechodząc przez poszczególne pomieszczenia, zgłębialiśmy tajniki życia średniowiecznych zakonników. Niemałe wrażenie zrobił na nas refektarz konwentu ze sklepieniem gotyckim i średniowiecznym ogrzewaniem podłogowym. Wychodząc z zamku przeszliśmy do lapidarium w międzymurzu i podziwialiśmy ogród różany Wielkiego Mistrza Zakonu.
Ostatnim punktem tego dnia był przyjazd do Stegn do o.w. Krakus, w którym spędziliśmy dwie noce. Tam, po zakwaterowaniu, zjedliśmy kolację, chętni wybrali się na spacer nad morze, a potem udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, aby nabrać sił na kolejny dzień przygody.
Dzień drugi (02-12-2021r):
Niezwłocznie po śniadaniu udaliśmy się na Westerplatte. Tam spotkaliśmy się z panem przewodnikiem i razem przeszliśmy trasę przebiegu walk obronnych podczas II wojny światowej. W końcu tam się wszystko zaczęło… Na Cmentarzyku Poległych Obrońców Westerplatte oddaliśmy hołd poległym i skupieni na słowach przewodnika oglądaliśmy zachowane wartownie, Placówkę Fort, Koszary. Duże wrażenie zrobił na nas Pomnik Obrońców Wybrzeża, który w promieniach grudniowego słońca wyglądał naprawdę imponująco.
W drodze do Muzeum II Wojny Światowej przejechaliśmy przez teren Stoczni Gdańskiej i mieliśmy okazję zobaczyć Europejskie Centrum Solidarności oraz sławną bramę nr 2. W muzeum, które znajduje się 14 m. pod ziemią, zwiedzaliśmy wystawę główną, opowiadającą o tragedii II wojny światowej zarówno w ujęciu jej sprawców, jak i ofiar, a także przybliżającą zwiedzającym życie zwykłych ludzi w tym okropnym czasie. Pokazuje tragiczne fakty w taki sposób, aby każdy ze zwiedzających miał wrażenie, ze na chwilę przeniósł się w czasie. Niezwykłym doświadczeniem był spacer zrekonstruowaną gdańską uliczką z okresu dwudziestolecia międzywojennego, a następnie, pod koniec zwiedzania, oglądanie tej samej uliczki zniszczonej działaniami wojennymi. Realizm sytuacji podkreślał prawdziwy czołg stojący na gruzach zniszczonego miasta.
Zawiedzenie Starego Miasta w Gdańsku rozpoczęliśmy od budynku Poczty Polskiej, która podczas II wojny światowej stała się miejscem bohaterskiej i tragicznej obrony przed atakiem niemieckich formacji policyjnych i paramilitarnych. Następnie przeszliśmy Długim Pobrzeżem, wśród świątecznych dekoracji, które nadawały temu miejscu magiczny nastrój. Wsłuchani w słowa przewodnika pod Bramą Żuraw, poznawaliśmy tajniki pracy średniowiecznych „portowców”. Następnie przeszliśmy Drogą Królewską, podziwiając fasady kamienic na ulicy Długiej i robiąc zakupy na Długim Targu. Przystając pod gmachem Ratusza Głównego Miasta, wysłuchaliśmy kolejnych opowieści o historii Gdańska i życiu jego mieszkańców. Idąc dalej, zobaczyliśmy w całej okazałości Fontannę Neptuna, która przepięknie prezentowała się na tle Dworu Artusa. Z kolei Bazylika Mariacka zachwyciła nas swoim pięknem i rozmiarem ,a także znajdującym się w jej przepastnych wnętrzach unikatowym na skalę światową oryginalnym zegarem astronomicznym, który nadal działa! Ostatnim punktem zwiedzania była Ulica Mariacka z charakterystycznymi przedprożami, z zachowanymi rzygaczami, która znakomicie oddawała klimat i charakter dawnej zabudowy Gdańska. Tam też mogliśmy podziwiać przepiękne wyroby rękodzielnicze z bursztynu.
Zmęczeni, pełni wrażeń wróciliśmy do Stegn, gdzie po kolacji poszliśmy na spacer nad morzem.
Dzień trzeci (03-12-2021r):
To już nasz ostatni dzień podróży, ale nie znaczy, że nudny.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy, było Sztutowo. Mieści się tam były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Stutthof. Zwiedzaliśmy stary obóz, wystawę „Los więźnia w obozie BARAK KOBIECY”, barak kantynę. Tam mieliśmy okazję poznać codzienne życie więźniów, historię obozu i jego znaczenie. Gdy doszliśmy do komory gazowej i krematorium, złożyliśmy hołd pomordowanym, a następnie przeszliśmy pod Pomnik Walki i Męczeństwa. W drodze powrotnej do autokaru oglądaliśmy szklarnie obozowe, w których w czasie wojny pracowali więźniowie, a obecnie są miejscem wystaw czasowych.
Kolejnym punktem naszej wycieczki był Elbląg. Tam przywitał nas widok Bramy Targowej z 1309 roku oraz infrastruktura Kanału Elbląskiego. Po podejściu pod bramę odszukaliśmy na jej ścianach odcisk legendarnej łopaty piekarskiej i zrobiliśmy sobie zdjęcie z pomnikiem Piekarczyka – bohaterem elbląskiej legendy, który ratował miasto przed Krzyżakami. Idąc Starym Miastem, oglądaliśmy charakterystyczne fasady kamieniczek. W gotyckiej ścieżce kościelnej poczuliśmy się jak we Włoszech, a wracając do autokaru obejrzeliśmy kościół katedralny świętego Mikołaja i Ratusz Staromiejski.
Rozbudzeni ciekawością jak działa infrastruktura Kanału Elbląskiego udaliśmy się na Pochylnię Kąty. To element techniczny, obok śluz, pozwalający na pokonywanie przez jednostki pływające znacznych różnic terenu. Wysokość prawie 19 metrów statki pokonują na metalowych wózkach po torach, co umożliwia przemieszczanie się w obydwu kierunkach 84,2 km szlaku wodnego, będącego dziełem rąk ludzkich. Niestety, ale nie mieliśmy możliwości skorzystania z takiej niezwykłej wycieczki statkiem, gdyż już zakończył się sezon żeglugowy.
I tak pożegnani promieniami słonecznymi z żalem opuszczaliśmy tereny Warmii i Mazur, aby powrócić na rodzime Podkarpacie.
Wycieczka przyniosła dużo radości, rozwinęła naszą wiedzę, a wielu z nas umożliwiła przebywanie w miejscach, które do tej pory znaliśmy tylko „ze słyszenia”. Widok Bałtyku, zebrane własnoręcznie muszelki, zdjęcia i inne przywiezione pamiątki w każdej chwili pozwolą nam na powrót do czasu spędzonego razem w tak niezwykłych i różnych od podkarpackich okoliczności przyrody. Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję programu „Poznaj Polskę” – ponoć okolice Poznania i Wrocławia są równie fascynujące – o czym chcielibyśmy się przekonać naocznie.
kierownik wycieczki: K. Kasińska - Stal